środa, 13 lutego 2013

nie wiem

Nikt nie rozumie, nie ma osoby, która by to chociaż zaakceptowała. Zawsze przecież przesadzam, wyolbrzymiam, bo to wcale tak nie jest. Szkoda, że nikt nie wie, co sie dzieje w środku, w sumie nigdy też sie nie dowie. Smutne jest to, że zostaje blog, ale tu przecież i tak nikt nie pomoże. Ja i moje myśli, moje myśli i ja zawsze tak było i pewnie będzie. Kolejny rok mija, kolejna data, kolejne walentynki takie same. Beznadziejne wspomnienia i błędy od których nigdy się nie uwolnie.
kotek Buki :3

Początek ferii w Radomiu z 3 cytrynami i chytrą babą. W sumie dość spoko spędzony z kuzynką. Troche fotek i oderwania się od Łodzi, którą i tak lubie. Kaszel mnie męczy od piątku, nie wiem, co sie dzieje. Zmulam troche w te ferie i nic pożytecznego nie robie. Dzisiaj w szkole, no nie powiem, szkoła w ferie super sprawa...







A to takie wczorajsze zamulanie w domu, fajne mordeczki, fajne.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz